Co ja myślę?...
Złe żywioły przyszły mnie nawiedzić,
jak burza na Wiśle.
Zwątpienie? Rozpacz? Zmarła żona?
Nie! Jestem silny jak dąb.
O to, co Ty mi dałaś, Matko rodzona,
będę się bił ząb za ząb!
A jeśli było coś złego, Mamusiu,
przebacz.
Jam tak zrobił. Jam tak musiał.
Przebaczenia,
nawet matczynego,
nie trzeba.
W. Broniewski
Krótki czas kwitnienia bzów w ogrodzie Domu Mehoffera dla Ciebie Mamo.
no ja chyba tego o sojej matce napisac bym nie mogla ;) ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne...
OdpowiedzUsuńWprawdzie Moniu nie znam się zbytnio na poezji...ale to podoba mi się - dobre..
OdpowiedzUsuńK.Bonawentura
aro 49
OdpowiedzUsuńMoniko,
wiersz
jest na pewno
doświadczonego
dziecka.
Jest
niebanalny,
i
w tym
jego moc
przesłania.
Mama
OdpowiedzUsuńwspółczesna
poświęca się:
pracy zawodowej
swoim marzeniom, zainteresowaniom,
r o d z i n i e !
Jest za co dziękować.
:))
OdpowiedzUsuńMilego dnia... M
OdpowiedzUsuńMatki odgrywają istotną rolę w gatunku ludzkim - bez ich udziału nie byłoby nas na świecie. Z kolei bez nas (w tym momencie mam tu na myśli r.męski) gatunek ludzki prawdopodobnie nie tylko by wyginął, ale wątpliwe czy nawet w ogóle powstał..
OdpowiedzUsuńK.Bonawentura
Nie znałam tego wiersza.
OdpowiedzUsuńPiękny
aro 49
OdpowiedzUsuńMoniko,
widzę, że zostałaś przytłoczona
sprawami życiowymi.
:-)
Uśmiech
dla Ciebie.
Aro
OdpowiedzUsuńJestem, jestem, tylko, jak to w okresie letnim, częstotliwość pisania spada wszystkim. Piękna pogoda, słońce nie sprzyja skupieniu przed komputerem.
Dużo fotografuję, ale nie chciałabym zalać bloga nudnymi zdjęciami :))
aro 49
OdpowiedzUsuńNajlepiej jest być
zaabsorbowanym
czynnościami, których wykonywanie
i skutek
powodują, że
się radujemy
i jest nam miło.
Życzę Ci
byś znajdowała
to uczucie
w każdych
szczególnie tych
najpospolitszych
czynnościach dnia.