niedziela, 24 czerwca 2012

Podarunek czyli blogowe candy


Wakacje to nie czas ślęczenia przy komputerze z własnej nieprzymuszonej woli. Dlatego też na czas letni temperatura blogowych fascynacji spada. Konkursy zawsze ożywiają atmosferę i dostarczają nowych emocji sympatykom. 
W związku z tym nadszedł czas, aby zaproponować Czytelnikom zabawę, zwany w blogowym języku- "candy". 
Wystarczy tylko dodać swój komentarz pod postem i podpisać się nickiem blogowym, albo zostawić adres e-mail, albo imię i nazwisko, albo po prostu imię. Nazwa osoby powinna być tak charakterystyczna, aby nie było wątpliwości, kto otrzymał poniższe książki. Jeśli będziecie mieli ochotę na umieszczenie linku o zabawie na swoim blogu będę niezmiernie wdzięczna.


Zakończenie nastąpi 10 lipca, a wynik podam od razu. Koszty przesyłki biorę na siebie. :)


Elizabeth Taylor, najpiękniejsza z amerykańskich gwiazd czaro-białego ekranu, kochana za urodę talent i osobowość. Dziecko Hollywoodu, które na oczach wielbicieli kina  przeistoczyło się w piękną dojrzałą kobietę. Sensacyjna biografia pióra Davida Breta,  "Elizabeth Taylor Dama, kochanka, legenda". Książka zgodna z tematyką i konwencją bloga, czyta się jednym tchem. Oddaję w ręce wygrywającego ze szczególnym podziękowaniem Mariuszowi, dzięki któremu weszłam w posiadanie tejże książki. 



Wydawnictwo Marginesy, wzbogaciło moją bibliotekę o sentymentalną pozycję "Mała matura" Janusza Majewskiego. "Pełna humoru i ciepła, barwna opowieść o dorastaniu w beztroskim europejskim Lwowie jest preludium do tragicznych wydarzeń wojennych. Dwaj okupanci, Sowieci i potem Niemcy, okradają kilkuletniego Ludwika z dzieciństwa, a jego rodzinę z dobytku i bliskich, zmuszają do ucieczki i tułaczki, której kres stanowi Kraków końca wojny. Wtedy czternastoletni bohater rozpoczyna walkę. W nowym gimnazjum toczy boje o akceptację rówieśników i nauczycieli, zmagając się z pierwszym zauroczeniem i seksualnością (..)"  Gorąco polecam.

Serdecznie wszystkich zapraszam. Życzę wszystkim dobrej zabawy.


PS.
Zabawa ta nie jest grą losową, w rozumieniu prawa, a podarowanie powyższych książek jest uzależnione od mojego "widzimisię", co każdy Czytelnik biorący udział w zabawie zechce akceptować.
Adnotację tą umieszczam na wszelki wypadek.

31 komentarzy:

  1. No przecież nie mogę ominąć takiej wygrywajki, skoro nagrodą jest książka, o której marzę od dawna, dawna. Mowa o "Małej maturze", chociaż myślę, że skoro "Elizabeth Taylor Dama, kochanka, legenda" Ci się spodobała, to mnie także się spodoba :).

    Świetny blogowy konkurs, Moniko! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako że niezmiernie nudzi mi się w wakacje, z miłą chęcią przeczytałabym "Małą maturę". Od pewnego czasu interesuje mnie okres okołowojenny w Polsce i każda książka o nim opowiadająca, byłaby bardzo mile widziana na mojej półce :)

    Pozdrawiam
    Dorota C.

    e-mail: dorcikowna-czajkowna@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama nie wiem... jedno dobre a drugie niezgorsze ;)
    Korzenie rodzinne mam na wschodniej rubieży co prawda ale w okresie okołowakacyjnym wybrałabym dla odmiany szeroki świat z przystankiem Hollywood na początek.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. aro 50

    Ta druga książka jest bliższa naszemu sercu, mieszkańcom tych ziem czyli obywatelom Polski,
    bo dotyczy naszego dziedzictwa.
    Dobrze, że o niej przypominasz.

    Ta pierwsza książka, która jest trofeum
    do wygrania w losowaniu,
    znając Twoją fascynację starym kinem
    jestem pewny, że ta książka jest napisana
    piórem najwyższych lotów, a sama legenda
    o wielkiej gwieździe kina
    jest bardzo fascynująca.

    Pierwsze i drugie zdjęcie martwej natury
    świetnie skomponowane w szarościach
    czarno-białej tonacji.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z chęcią przygarna "Małą maturę" - od dawna już mam ochotę na te książkę. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Czemu nie, czemu nie ? Tematyka obydwu książek świetna i w "moich klimatach". Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na dobre książki mam zawsze apetyt. Spróbujmy. Robaczka amrr@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Ponieważ nigdy nic nie wygrałem - spróbuję...
    M.

    OdpowiedzUsuń
  9. Grzechem byłoby nie wziąć udziału w candy u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Po takiej recenzji apetyt wzrasta podwójnie. Prawdziwa gratka.
    Pozdrawiam gorąco!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja,ja,ja mogę się zaopiekować ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. TAKIE fantastyczne książki zawsze z największą przyjemnością przygarnę..:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zgłaszam się do losowania :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja musze sie u Ciebie zalogowac wreszcie.
    Czekam z niecierpliwoscia na kolejne posty .
    pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. I ja bym chciała :)) Każdą książkę chętnie przygarnę.
    A nawet odwiedzę Cię i przeszukam Twoją półkę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. I ja bym chciała :)) Każdą książkę chętnie przygarnę.
    A nawet odwiedzę Cię i przeszukam Twoją półkę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawe książki, również muszę spróbować. Mail: kontakt@miastapolskie.info

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja też chętnie wezmę udział w losowaniu. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. a może to właśnie ja będę szczęśliwcem? ( zamyśliłem się bibliofilsko) :P




    UM

    OdpowiedzUsuń
  20. lubię tego bloga, lubię konkursy, Liz Taylor rownież, a małą maturą ( filmem) się zachwyciłam - dlaczego więc nie spróbować? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Kto wie ..., moze sie uda ... :-) Pozdrawiam serdecznie i wakacyjnie ... M

    OdpowiedzUsuń
  22. U mnie króluje piosenka Radiowe Giełdy Piosenki prowadzone przez Zbyszka Adrjańskiego, Joannę Rawik, i samego "Luciano" Kydryńskjiego, pierwsza 50 lat temu w Largactilu na Starym Mieście w Warszawie i kolejne 10 lat organizowane były w Domu Kultury Nauczyciela na Starówce, kawiarni Ewa w Modzie Polskiej na ul.Konopnickiej w Warszawie
    a później na ścianie wschodniej w kawiarni i tak historia trwała do 1973 roku, ileż artystów i artystek przeiwnęło sie przez Giełdy! Ponad 2500 a ile karier rozwinęło się dobrze, ze Zbyszek Adrjański opisał to wszystko w książce przygotowanej do druku a ja prawo drukować urywki i z tego skrzętnie korzystam, bo historia trwa dopóki my pamiętamy pozdrawiam
    Jadwiga

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie dość, że serwujesz - jak zawsze - ciekawe opisy, to teraz jeszcze do tego dokładasz kolejne bonusy. Robisz konkurencję dla św. Mikołaja :) Oby więcej w naszym kraju takiej konkurencji!

    OdpowiedzUsuń
  24. Mól książkowy, mól blogowy - mam wszelkie kwalifikacje i przymioty, żeby zaopiekować się Elżbietą T. i/lub Małą Maturą. Dyplomy i certyfikaty okażę na życzenie Cosiedziwisza;)
    Ukłony
    Ata

    OdpowiedzUsuń
  25. 7.07
    Pociąg jak zwykle zatłoczony. Śmiem marzyć o luksusie - o działającym oknie i porcji świeżego powietrza. Przynajmniej raz na parę stacji.
    7.25
    Szpara okna jest zdecydowanie niekompatybilna z ilością oddychających wspólnym powietrzem osób.
    7.30
    Skupić się na literach. Książka daje tlen wyobraźni.
    7.35
    Programuję alternatywną rzeczywistość. Pozytywną.

    Co się dziwisz?

    ---
    Pozdrowienia dla wszystkich moli książkowych i wielbicieli poprzednich epok z całym ich sentymentalnym ładunkiem.

    OdpowiedzUsuń
  26. Edyta Bachowska - bachowska14@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  27. Moniko, zapraszam
    www.okiemjadwigi.pl
    u mnie króluje piosenka lata sześćdziesiate XX wieku z wieloma świetnymi piosenkarzami czyli Zbyszek Adrjański przedstawia Giełdy Piosenki
    j

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam książki - szczególnie te, które dostaję lub wygrywam - wtedy czuję powinność, aby w mig je przeczytać :)

    Aleksandra Brączyk - przedstawiam www.smallsize.com.pl / aleksandra.braczyk@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Chętnie przeczytałabym te książki c;

    Monika, znana również jako really

    OdpowiedzUsuń
  30. Dzień dobry!
    Wakacje niedługo ruszą pełna parą (bo nareszcie zakończę moją studencką praktykę!), dla mnie oznacza to co najmniej 9h więcej na czytanie...a w domu pozostało mi raptem 1,5 książki (które, zresztą pewnie pochłonę w SKMce pędząc o 5:40 na tę moją praktykę:-)). Dlatego...pozostawiam ten wpis i trzymam za siebie kciuki...na wszelki wypadek krzyżując też wszystkie palce u stóp:)

    studentka Milena
    milena1318@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  31. By nie było zbyt normalnie,
    zgłaszam się wierszem oryginalnie,
    inwencja twórcza innych dech zapiera,
    a ten czas tak zapierdziela,
    ze nie wiem czy skończę przed losowaniem
    wpisać, że chętnie książki te dostanę,
    Każda nagroda tak człowieka kusi,
    zbłaźni się, ale powalczyć musi:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Warszawa w rozmowach- Justyna Krajewska

Takie pozycje książkowe lubię najbardziej. Biograficzne, historyczne, prawdziwe i klimatyczne. Takie lubię czytać. Dzięki swoim bohaterom au...