Od mojej Mamy poetki otrzymałam urodzinowy wiersz..
Odradza się
nagością drzew błyszcząca
pastelem kolorów przytulona
do ziemi
kiełkuje w głębi ziaren
co uśpione kołysała biel
tak oczywista a tak
inna
świeżością dzieła, które stwarza
czeredą uderza w okna i oczy
ociężałe myśli
kieruje na słoneczną stronę
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Warszawa w rozmowach- Justyna Krajewska
Takie pozycje książkowe lubię najbardziej. Biograficzne, historyczne, prawdziwe i klimatyczne. Takie lubię czytać. Dzięki swoim bohaterom au...
-
Zdjęcie: Przedwojenny magazyn filmowy "Kino" Jak odpowiedzialnie napisać o historii człowieka, który już sam nie będzie mógł ...
-
Przymioty ciała i ducha, często, dobry Pan Bóg dzieli sprawiedliwie. Jednemu daje rozum, drugiemu klasę, trzeciemu piękną dusze, a jeszcze ...
-
Nie było jakąś specjalnie nadzwyczajna rzeczą, że sala została napełniona po brzegi. Czasy, co prawda, dla kultury, podłe, ale i na tej zie...
Wiosna może być wieczna... wystarczy przebudować planetę!
OdpowiedzUsuńZ okazji urodzin:
OdpowiedzUsuńNiech każdy dzień będzie twoim świętem!