W tym roku, V Dni Muzyki Feliksa Mendelssohna, powiązane są z przypadającą w tym roku dwusetną rocznicą urodzin Fryderyka Chopina i Roberta Schumanna. Organizatorzy w tym roku podkreślili szczególną rolę przyjaźni w życiu kompozytora, ze szczególnym akcentem na dobre relacje i wzajemny podziw z Chopinem, oraz zawodową, muzyczną i czysto ludzką przyjaźnią z Schumanem.
Autor krótkiej notki w biuletynie imprezy, Maciej Negrey, przytoczył słowa kompozytora:
„Jako pianista jest teraz Chopin jednym z najpierwszych. Robi zupełnie nowe rzeczy, jak Paganini na swych skrzypcach”, „ …był tu Chopin.…Miło było obcować znów z prawdziwym muzykiem, nie z takimi pół-wirtuozami i pół-klasykami , którzy chcieliby w muzyce połączyć dostojeństwo cnoty z rozkoszą grzechu, lecz takim, co ma swój własny, wyraźnie wytknięty kierunek…”
W tym samym biuletynie, autor podkreślił także wielki szacunek i oddanie Chopina Mendelssohnowi:
„Pozwoli Pan przypomnieć sobie, że jeśli nawet posiada Pan przyjaciół i wielbicieli bardziej Mu bliskich i godniejszych, to nie posiada Pan bardziej Mu życzliwego”
Delikatność, wysublimowanie i szczególna Chopinowska czułość, jak zwykle, jaśnieje, lecz to Mendelssohnowi poświęcone są te dni.
Dlatego moją miłość do Chopina trzymam na wodzy, aby nie przytłumiła wrażenia, jakie zrobił na mnie jeden z koncertów, które jeszcze trwają w ramach Dni Muzyki Feliksa Mendelssohna.
Koncert organowy w Bazylice OO. Dominikanów w Krakowie. Profesor Andrzej Białko wykonał 7 dzieł organowych: Mendelssohna, Bacha i Liszta.
Czegóż innego, jak wirtuozerskich wykonań można było się spodziewać. Przeżycie czysto zmysłowo i fizycznie szalenie przyjemne i wzniosłe. Jak zawsze podczas koncertów organowych.
Przed nami jeszcze kilka koncertów i prezentacji w Centrum Kultury Żydowskiej w Krakowie, ul. Meiselsa 17.
Serdecznie polecam.
Autor krótkiej notki w biuletynie imprezy, Maciej Negrey, przytoczył słowa kompozytora:
„Jako pianista jest teraz Chopin jednym z najpierwszych. Robi zupełnie nowe rzeczy, jak Paganini na swych skrzypcach”, „ …był tu Chopin.…Miło było obcować znów z prawdziwym muzykiem, nie z takimi pół-wirtuozami i pół-klasykami , którzy chcieliby w muzyce połączyć dostojeństwo cnoty z rozkoszą grzechu, lecz takim, co ma swój własny, wyraźnie wytknięty kierunek…”
W tym samym biuletynie, autor podkreślił także wielki szacunek i oddanie Chopina Mendelssohnowi:
„Pozwoli Pan przypomnieć sobie, że jeśli nawet posiada Pan przyjaciół i wielbicieli bardziej Mu bliskich i godniejszych, to nie posiada Pan bardziej Mu życzliwego”
Delikatność, wysublimowanie i szczególna Chopinowska czułość, jak zwykle, jaśnieje, lecz to Mendelssohnowi poświęcone są te dni.
Dlatego moją miłość do Chopina trzymam na wodzy, aby nie przytłumiła wrażenia, jakie zrobił na mnie jeden z koncertów, które jeszcze trwają w ramach Dni Muzyki Feliksa Mendelssohna.
Koncert organowy w Bazylice OO. Dominikanów w Krakowie. Profesor Andrzej Białko wykonał 7 dzieł organowych: Mendelssohna, Bacha i Liszta.
Czegóż innego, jak wirtuozerskich wykonań można było się spodziewać. Przeżycie czysto zmysłowo i fizycznie szalenie przyjemne i wzniosłe. Jak zawsze podczas koncertów organowych.
Przed nami jeszcze kilka koncertów i prezentacji w Centrum Kultury Żydowskiej w Krakowie, ul. Meiselsa 17.
Serdecznie polecam.
To sobie z rana posłuchałam.. W sam raz słońce wyszło. Pięknie!
OdpowiedzUsuń:*
Piękna muzyka...
OdpowiedzUsuńZwłaszcza początek sprawia, że dostaję ciarek na plecach. Mam to wielkie szczęście odczuwania muzyki nie tylko jednym zmysłem. Muzyka pachnie :), muzyka zmienia patrzenie na świat, no i te miłe ciarki
OdpowiedzUsuńPiekna... chetnie posluchalabym czegos takiego na zywo... M
OdpowiedzUsuńMoto,
OdpowiedzUsuńmnie też ciarki przechodzą, gdy słyszę muzykę organową... Coś w tym jest niesamowicie poruszającego....