Do Teatru im. Juliusza Słowackiego powracam wciąż z niesłabnącą fascynacją i zachwytem. Stylowe, przepyszne wnętrza, kameralność, niewywietrzały jeszcze, pomimo wschodniego przeciągu, zapach „Młodej Polski”, czyni ten teatr wyjątkowym.
Trzeba wiedzieć, że jako zabytek, w stosunku do innych krakowskich zabytków, jest młody. Do użytku oddano go w 1893 roku.
Budynek stoi w miejscu dawnego, starego kościoła pod wezwaniem Świętego Ducha. Kościółek ten został wyburzony podczas prac związanych z „upiększaniem” i porządkowaniem Starego Miasta. Wyburzenie czternastowiecznego kościoła wielu uznało za czyn niegodny. Jan Matejko w proteście przeciwko wyburzaniu zabytków, oddał honorowe obywatelstwo miasta Krakowa i zabronił wystawiania swoich dzieł w Krakowie.
Pomimo krótkiego życia, teatr zdążył zasłużyć sobie na swoją sławę, rodził talenty i wydarzenia artystyczne, które szerokim echem odbijały się w całym kraju.
Historia teatru toczy się, a rok 2011 przyniósł mu nowe premiery, dlatego idąc z duchem czasu, zaprosił widzów do Plebiscytu Publiczności.
„Zachęcamy do wybrania najlepszych w kilku kategoriach:spektakl, reżyseria, scenografia oraz najlepsza aktorka i najlepszy aktor.(...)
Zakończenie Plebiscyu 6 marca 2011”
Na premiery teatru złożyły się:
A ja jutro mam zamiar doskonale się bawić w Teatrze im. Juliusza Słowackiego na lekkiej i przyjemnej sztuce Moliera „ Chory z urojenia”, z doborową aktorską obsadą.
Bezczelnie nie proszę o życzenia dobrej zabawy, bo jestem pewna, że będę bawić się przednio.
Pomyślałam sobie, że po przegranej, zasłużyłam na chwilę przyjemności. (Opis sztuki podlinkowany na zdjęciu)
Bezczelnie nie życzę dobrej zabawy, ja bezczelnie zazdroszczę tej zabawy :p
OdpowiedzUsuńno to kochana baw sie. i wiesz powtarzam za matejka .to swietokradztwo wyburzac zabytki
OdpowiedzUsuńaro 49
OdpowiedzUsuńAktorzy, Scena, Sztuka… cudowny Świat,
na pyszną zabawę.
Bezczelnie życzę dobrej zabawy..
OdpowiedzUsuń"X"
Również dołączam się do życzeń, choć jestem pewna, że to będzie niezapomniany wieczór... Również tęsknię za teatrem i niebawem wybiorę się do tego magicznego przybytku sztuki.
OdpowiedzUsuńLiczę na recenzję z dzisiejszego przedstawienia ;-).
Zmieniając temat... Czy, aby na pewno przegrałaś?
Świetnego humoru, a teatr piękny jest :)
OdpowiedzUsuńTez bym chciala, taka sztuka to sama przyjemnosc a teatr wyglada wspaniale...!
OdpowiedzUsuńMilego weekendu Ci zycze. M
Aga_xy-
OdpowiedzUsuńjak tylko będziesz miała okazję być w Krakowie, daj znać, zarezerwuję bilet :)
majowa babciu- absolutnie masz rację. Burzenie zabytków dla jakiegokolwiek celu nie jest chyba dobrym pomysłem. Tu przychodzi mi na myśl powojenne wyburzanie warszawskich, zabytkowych kamienic, które burzono, a na ich miejsce stawiano socrealistyczne klocki.
Aro- doskonale mnie rozumiesz :)
"X"- to życzenie przywołuje mi na myśl Edwarda Dziewońskiego, który tak zwykł rozpoczynać spektakl kabaretu "Dudek" :)
A ja dziękuję :)
Paskudko-
Recenzja będzie, a z przegraną? Oh, przecież nie byłabym sobą, gdyby się nie skrytykowała.
Tak naprawdę jestem bardzo zadowolona z wejścia do pierwszej dziesiątki. W niej znalazłam wiele wartościowych blogów, a i te, które pozostały niżej, byly warte zauważenia. Cieszę się, że wzięłam udział w konkursie.
Margo- mistrzyni :*
Mamsan-
prawda? jest cudowny! Dziękuję za życzenia :)
Pytać nie zapytam, bo pewnie Ci się podobało, więc tylko życzę więcej takich imprez. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy jeszcze jest na afiszu "O rozkoszy" - polecam, też z humorem, choć bardziej wyrafinowanym.
a ja mimo wszystko się zapytam..
OdpowiedzUsuńI jak tam się udała zabawa Monisiu ??
"X"
Była świetna zabawa. Sztuki samej w sobie nie muszę przedstawiać, tak jak i jej autora.
OdpowiedzUsuńPrzedstawienie, na poprawę humoru, wprost idealne.
Andrzej Grabowski był wprost rewelacyjny. Spektakl przerywany spontanicznymi oklaskami i wybuchami śmiechu. Natalia Strzelecka,Tadeusz Kwinta.... no wszyscy byli świetni.
Nie umiem pisać zawodowo recenzji i nie w tym celu tam poszłam. Po to, po co poszłam, znalazłam i to w dwójnasób.
Polecam spektakl wszystkim smutnym i chcę jeszcze...Już mam nawet mały plan... :)
Ja idę 18/02 (przesunięte Walentynki;) na "Jesienina". Ach, jak przyjemnie dobrze rozpocząć weekend!
OdpowiedzUsuńaro 49
OdpowiedzUsuńMoniko-
siedzę jak na szpilkach
"co to za plan?"
Bobe Majse- wspaniale, całkiem rozumiem tą przyjemność. Życzę wspaniałych wrażeń.
OdpowiedzUsuńAro- plan planem, a realizacja- zobaczymy. Nie chcę zapeszyć :)
Moniko, chciałam Ci podziękować za słowa otuchy w ostatnich dniach moich blogowych wyimaginowanych kryzysów.
OdpowiedzUsuńI jeszcze - Twój udział w konkursie, niezależnie od tak wysokiego miejsca, to wielka wygrana dla tych wszystkich, którzy właśnie dzięki temu mogli poznać Ciebie, Twoje spojrzenie na historię, sztukę, Twoje przywoływanie przeszłości. Ogromnie się cieszę, że dzięki temu skrzyżowały się nasze blogowe ścieżki :)
I mnie Ado jest ogromnie miło spotkać Ciebie. Już od dawna goszczę na Twoim blogu i napawam się widokiem Twojego-mojego Krakowa.
OdpowiedzUsuńPozostaję pod wrażeniem Twojej wiedzy i wrażliwości.