"Próbę nad "Kręgiem nadziei" przerwał alarm lotniczy. Po tym wracając do domu, na placu Trzech Krzyży, usłyszałem strzały armat przeciwlotniczych i wycie syren. Ledwie zdążyłem (pędem) do domu. Po obiedzie znów alarm. O 8-ej zeszliśmy się w Reducie i znów przerwano nam pracę alarmem. {...} W Reducie nastrój poważny. Przygotowujemy sztukę, która nie ma nic wspólnego z wojną, porusza tylko sprawy etyczne człowieka, jego tragiczną walkę z losem, i pokazuje, jak człowiek z tej walki może wyjść zwycięsko.
Wojna toczy się pomiędzy Pychą niemiecką a Godnością narodu polskiego. Godność narodu polskiego zależy od poczucia godności każdej jednostki. Co to jest godność narodowa i jaka ma być walka z Pychą, niezłomna, pouczy nas Książe Niezłomny. Przystępujemy do pracy naszej, wznawiamy pracę. (Poczułem tę potrzebę w sierpniu ubiegłego roku). Każdy z nas na swoim polu pracy ma być dziś żołnierzem"
[za:] Józef Szczublewski, Żywot Osterwy, Warszawa 1973; {za:] Tomasz Mościcki, Teatry Warszawy, Kronika 1939, 2009
[za:] Józef Szczublewski, Żywot Osterwy, Warszawa 1973; {za:] Tomasz Mościcki, Teatry Warszawy, Kronika 1939, 2009
Juliusz Osterwa podówczas był aktorską osobistością na miarę Jaracza. W młodości był krakowskim aktorem występującym m.in. w Zielonym Baloniku, Teatrze Miejskim, pod znakomitym okiem Ludwika Solskiego. W Krakowie prowadził wykłady w Państwowej Szkole Dramatycznej. Dyrektorował między innymi w Teatrze im. J. Słowackiego.
Ukochanym dzieckiem, stała się dla niego Reduta- Teatr Laboratorium, który miał za zadanie udoskonalanie warsztatu pracy aktora, poszukiwanie nowych technik gry aktorskiej, nowych rozwiązań. Skupiał w szeregach Reduty aktorów otwartych na nowości, wybitnych i utalentowanych.
Ukochanym dzieckiem, stała się dla niego Reduta- Teatr Laboratorium, który miał za zadanie udoskonalanie warsztatu pracy aktora, poszukiwanie nowych technik gry aktorskiej, nowych rozwiązań. Skupiał w szeregach Reduty aktorów otwartych na nowości, wybitnych i utalentowanych.
Książe Niezłomny, o którym przypomina Osterwa, to więzień, który z poświęceniem broni chrześcijańskiego miasta przed wydaniem w ręce muzułmanów. Wykazując się przy tym najszlachetniejszymi z wszelkich przymiotów ludzkiego ducha: ofiarnością, poświęceniem, miłością, niezłomnością. Sztukę w trzech aktach, pióra Calderona de la Barca przełożył Juliusz Słowacki.
Podczas wybuchu II wojny światowej, Juliusz Osterwa właśnie w Reducie przygotowywał spektakl "Książe niezłomny". Swoją rolę w obronie Polski upatrywał w swojej pracy aktorskiej, która, wspaniale wykonywana, niosła otuchę i pociechę na nadchodzące straszne czasy.
Podczas wybuchu II wojny światowej, Juliusz Osterwa właśnie w Reducie przygotowywał spektakl "Książe niezłomny". Swoją rolę w obronie Polski upatrywał w swojej pracy aktorskiej, która, wspaniale wykonywana, niosła otuchę i pociechę na nadchodzące straszne czasy.
Zachęcam do lektury.
PS. Być takim Księciem Niezłomnym to wielka sztuka. Czy ktoś to jeszcze potrafi? Chciałabym...
PS. Być takim Księciem Niezłomnym to wielka sztuka. Czy ktoś to jeszcze potrafi? Chciałabym...
fot: "Osterwa w roli Księcia Niezłomnego" www. astral.lodz.pl
Ja już chyba nie potrafię, ale Ty...
OdpowiedzUsuńMotka potrafi .... jak widać :)
OdpowiedzUsuńMargoto tylko kwestia konieczności .....:)Anonimku-a co widać? Raczej niewiele :)
OdpowiedzUsuń