Dzisiaj poślijcie choć jedną ciepłą, wdzięczną myśl na Monte Cassino, w kolejną, krwawą rocznicę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Warszawa w rozmowach- Justyna Krajewska
Takie pozycje książkowe lubię najbardziej. Biograficzne, historyczne, prawdziwe i klimatyczne. Takie lubię czytać. Dzięki swoim bohaterom au...
-
Zdjęcie: Przedwojenny magazyn filmowy "Kino" Jak odpowiedzialnie napisać o historii człowieka, który już sam nie będzie mógł ...
-
Przymioty ciała i ducha, często, dobry Pan Bóg dzieli sprawiedliwie. Jednemu daje rozum, drugiemu klasę, trzeciemu piękną dusze, a jeszcze ...
-
Nie było jakąś specjalnie nadzwyczajna rzeczą, że sala została napełniona po brzegi. Czasy, co prawda, dla kultury, podłe, ale i na tej zie...
aro 50Emil Czech plutonowy Wojska Polskiego, trębacz, podszedł pod falującą na wietrze polską flagę i ponad złomami ruin i skał w południe 18 maja 1944 odegrał Hejnał Mariacki na dopiero co zdobytych ruinach klasztoru Monte Cassino. Wokół zebrali się żołnierze i fotoreporterzy.
OdpowiedzUsuńaro 50Emil Czech spoczywa na cmentarzu w Kłodzku. Jego grobem opiekują się uczniowie Szkoły Podstawowej im. Bohaterów Monte Cassino z Polanicy Zdroju.
OdpowiedzUsuńWspaniałe wspomnienie Aro, bardzo ci za nie dziękuję.Będę niedługo w Kłodzku :)
OdpowiedzUsuńaro 50Zwycięstwo i straszliwa danina krwi nie znalazły uznania u sprzymierzonych. Na defiladzie zwycięstwa w Rzymie Polaków nie było.W Londyńskiej Paradzie Zwycięstwa też zostali wykluczeni z uczestnictwa polscy żołnierze, którzy walcząc w Polskich Siłach na Zachodzie byli jedną najliczniejszych walczących nacji po stronie sił alianckich. Jedyną polską organizacją bojową zaproszoną do udziału w paradzie było kilkunastu pilotów z Dywizjonu 303, którzy jednakże odmówili wzięcia udziału w paradzie po tym, jak inne polskie oddziały nie zostały zaproszone na paradę.Polscy żołnierze nie dostali także rent wojennych jak wszyscy, tak, że nawet polscy generałowie pracowali po wojnie na zachodzie jako magazynierzy.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze żeby młode pokolenia pamiętały – również o "wdzięczności" ze strony naszych tak zwanych przyjaciół.
OdpowiedzUsuńJeden z moich wujków tam walczył, był jednym z nielicznych, którzy wrócili...
OdpowiedzUsuńWitam :-)) Co do rent dla naszych żołnierzy o których piszecie, to już wiemy jakie są i dla kogo, a co do bardzo wysokich rent żołnierzy niemieckich wypłacanych za ....... można by wiele napisać! Dzisiaj jesteśmy w podobnej rzeczywistości jak przed wybuchem II wojny światowej. Dzisiejsi ,,wielcy" tego świata znowu szykują się do radykalnych procesów historycznych. Nikt nie traktuje Polski poważnie z takim rządem jaki mamy, jesteśmy zupełnie sami, biedni, bez wojska i broni, bez racji stanu .... ktoś o to zadbał i pilnuje interesu swoich mocodawców. Jeżeli w domu Cię nie nauczą historii- tej prawdziwej , to zapomnijcie o państwowej edukacji. Nauka historii-prawdziwej już nie istnieje , istniej za to propaganda i kłamstwo wpajane młodzieży. Nic dobrego nas nie czeka, nikt się o nas martwi i nikt nas nie traktuje poważnie. Polacy walczyli zawsze w słusznej sprawie bo wierzyli, że to droga do własnej wolności i suwerenności. Dzisiaj pracujemy dla obcych bo polakom nie wolno mieć własności i czegoś co by można było nazwać Polskie. ,,ZIELONA WYSPA " tonie i na dzień dzisiejszy nie ma ratunku. Jesteśmy w letargu który nam fundują mas media i nie interesujemy się tym co prawdziwe, zadowalamy się tym to do nas ciągle mówią i nie analizujemy czy to prawda, czy kłamstwo ? Piszecie o Monte Cassino i dobrze , że chcemy to i wiele innych zdarzeń pamiętać, ale wszystko jest przekłamane i za chwilę będziemy płacić odszkodowania Niemcom za bomby które zrzucili na nasz kraj w 39 roku, a Rosji za amunicję którą wystrzeli w Katyniu mordując polską inteligencję. Może się przebudzimy w ostatniej chwili, może jest coś o czym nie wiemy,a może się mylę- może ?? Obym się mylił.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie znam nawet imienia szanownego przedmówcy. Chciałabym się go zapytać, jak wyobraża sobie to przebudzenie? I czym chce, żeby to przebudzenie się okazało? Piszę o Monte Cassino, jak i o innych wydarzeniach historycznych. Taka moja wewnętrzna potrzeba. docieram, nie zapominam. Szanuję tysiące bezimiennych, którzy ponieśli ofiarę. Nie lubię wielkich słów, choć trochę teraz je stosuję. Nie lubię nadętych mów, tylko spokojną, ułożona, przemyślaną prawdę, pamięć. Ona przecież jest kluczem.
OdpowiedzUsuńIw, koniecznie o tym mi opowiedz. :)
OdpowiedzUsuńPlanet Gosia, hmm o jakich przyjaciołach mówisz?
OdpowiedzUsuń,,Nie lubię nadętych mów, tylko spokojną, ułożona, przemyślaną prawdę, pamięć. Ona przecież jest kluczem." To powiedz mi proszę gdzie tej prawdy szukać- nie tylko historycznej,ale i tej z dnia na dzień ??A może nie chcemy prawdy, może łatwiej się żyje bez niej ?? Każdy z nas utracił kogoś z poprzednich pokoleń na przestrzeni dziejów i powinien pamiętać (myślę,że pamięta?)o tym. Każde poświęcenie ma sens pod warunkiem, że przyszłe pokolenia nie zmarnują tego poświęcenia i nie zaprzedają się obcym za parę srebrników.Prawdą jest , że ,,prawda jest kluczem", ale prawdą jest i to, że trzeba ją dzisiaj mozolnie poszukiwać, że dotarcie do niej jest czasem wręcz niemożliwe. Przebudzenie moim zdaniem to wykrzesanie z siebie odrobiny krytycznego spojrzenia na to co do nas mówią media, analizować to co dzieje się wokół nas i to tylko po to by posiąść ów ,,klucz". Skoro nie jesteśmy robotami tylko myślącymi istotami, to przebudzenie może okazać się w formie podejmowanych decyzji. Człowiek okłamywany- nie mogący, lub nie chcący zweryfikować tego co mu się przekazuje, będzie podejmował decyzje zgodne z założeniami kłamców.,,przemyślana prawda" -to dosyć zawiła formuła. Prawda jest , lub jej nie ma. Przemyśliwać możemy zdarzenia- wyciągać z nich wnioski.Jest mi bardzo miło, że mogę się tu,,odezwać" i że poruszane są tu powyższe tematy. POZDRAWIAM CIEPŁO :-))
OdpowiedzUsuńNie wiem czy Państwo wiecie, ale w Muzeum im.Gen.Sikorskiego w Londynie miejsce honorowe zajmuje pośpiesznie zszyta biało-czerwona flaga zatknięta na ruinach Monte Cassino po zdobyciu klasztoru przez 2-gi Korpus Polski w maju 1944r.
OdpowiedzUsuńOczywiście jest tysiące eksponatów wartych obejrzenia.
Są osobiste przedmioty Generała Sikorskiego: szabla, rogatywka, mundur odzyskany z wraku Liberatora, książki, albumy, itd
Jeśli będziecie w Londynie koniecznie odwiedźcie Instytut Polski i Muzeum
im.Gen.Sikorskiego jego adres 20 Princes Gate London SW7 1PT
Będąc w Muzeum wyszliśmy z piękną pamiątką- wpisem
Państwu Kisilewiczom Na Pamiątkę Pobytu Na Skrawku Ziemi Polskiej w Londynie.
Zachęcam - jeśli macie Państwo możliwość koniecznie bądźcie "NA Skrawku Ziemi Polskiej"