środa, 16 grudnia 2009

Aniołek



Zbliżają się święta i powraca, ciągle to samo wspomnienie , wizja świątecznego aniołka.

Skarbonki w kościele to zwykle mało atrakcyjne przedmioty, które wierni dostrzegają tylko kątem oka, tak aby przypadkiem ktoś tego nie zauważył, że patrzą.

Natomiast skarbonkę świątecznego anioła widzą wszyscy, a zwłaszcza dzieci.
Maluchy z wielką chęcią wrzucają wszystkie wybrane z portfela całej rodziny drobne, a anioł za każdym razem wdzięcznie skłania główkę, dziękując za datek. Rodzice z niepokojem patrzą na topniejące monety w garści malucha. Gdy te się skończą,będą musieli wyjść i uspokoić małego „altruistę” na zewnątrz.
Zdarzyło się również tak, że anioł, prawdopodobnie z przepełnienia, nie chciał się ukłonić. Krzepki trzylatek, wyrwał głowę biednego anioła z korzeniami. Na następny dzień głowa była na swoim miejscu, a wnętrze anioła przygotowane do kolejnej porcji hojności małolatków.

Okazało się, że anioł kaprysi zbyt często, a nerwowi ( szczególnie w kościele) kilkulatkowie, nie wybaczają zaniedbań ze strony anioła. Głowa nieszczęsnego, była przekrzywiana, wyrywana, uderzana, raz nawet porwana z kościoła przez rozbieganą dziewczynkę z mikołajkową czapką na głowie, aż w końcu dokończyła swojego żywota.

Skarbonka pozostała, ale głowa anioła została zastąpiona głową starej lalki z loczkami i z upiornie wybałuszonymi oczkami . Można przypuszczać, że umieszczono ją po to, by odstraszyć dzieci poniżej 7 roku życia. W każdym razie z obserwacji, tak by wynikało.

Mówiąc szczerze skarbonka, bardzo wyraźnie straciła na swojej atrakcyjności, a tym samym ilość wrzucanych datków prawdopodobnie drastycznie zmalała.

Reszta anioła smętnie klęczała pod ciężarem pokracznej głowy, cierpiąc z powodu braku smaku "naprawiacza". A ja z powodu wielkiego braku polotu w prawieniu kazań, które zmuszały ( i nadal to czynią) ludzi do wyszukiwania dookoła ciekawostek i śmiesznostek, zamiast pogrążać się w nabożnym rozmyślaniu i modlitwie.

2 komentarze:

  1. Z ostatniej chwili. Anioł zostal zamieniony na nowego, wdzięcznie kiwającego główką. O to właśnie kiwanie rozchodzi się cała sprawa. Cóż, widać i w kościołach marketing zaczął być ważną sprawą.Anioł bije popularnością ubogą stajenkę, a jego głowa korci młodych techników. Teraz trzeba tylko czekać, aż anioł odmówi swojej posługi i zapomni się ukłonić.

    OdpowiedzUsuń
  2. aro 49Przepiękny felietonPrawda nastroju adwentowego,Prawda ludzkich wnętrz.Celne spostrzeżenia zachowań dzieciw nudnym dla nich kościele.Piękne słownictwo, płynność tekstu,inny ciekawy, lekki temat,w przeciwieństwie do potoku nieraz niezbyt mądrych, odklepanych kazań, którymi jesteśmy zalewani w tym okresie.Wielka przyjemność czytania.Nie jestem zmęczonymogę czytać dalejdobra rozgrzewka przedtematami cięższymi gatunkowo,których u Ciebie nie brakujeutalentowana pisarsko, w spostrzegawczości,w wyszukiwaniu ciekawych i ważnych tematów a nie poruszanych przez innych (o zgrozo!).Od Ciebie o większości spraw, o których tu na tym blogu piszesz, dowiaduję pierwszy raz! Choć dłużej żyję. Na tym bloguJestem w stanie permanentnego zachwytuTwoją osobąwspaniała Moniko.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Warszawa w rozmowach- Justyna Krajewska

Takie pozycje książkowe lubię najbardziej. Biograficzne, historyczne, prawdziwe i klimatyczne. Takie lubię czytać. Dzięki swoim bohaterom au...