"Here is a corner of an English field
That is for ever Poland"
Oto zakątek Anglii,
który na zawsze pozostanie Polską.
That is for ever Poland"
Oto zakątek Anglii,
który na zawsze pozostanie Polską.
Nie posiadam się z dumy i radości. Mojego bloga, a tym samym mnie, odwiedził bardzo zacny gość, wydawca książki ze wspomnieniami Haliny Martin :"Nic się nie dzieje bez przyczyny", Przypadek albo przeznaczenie" i autor wstępu do obu pozycji, Pan Marian Miszczuk.
Pisałam już o tych książkach TU.
Osoba Haliny Martin na stałe zajęła miejsce w moim sercu, choć jej nie znałam.
My czytelnicy, poznaliśmy ją dzięki Pana pomocy i pracy, za co serdecznie dziękuję, jak również za wizytę.
Proszę być pewnym, że jeszcze wiele osób namówię do przeczytania tej książki.
Pisałam już o tych książkach TU.
Osoba Haliny Martin na stałe zajęła miejsce w moim sercu, choć jej nie znałam.
My czytelnicy, poznaliśmy ją dzięki Pana pomocy i pracy, za co serdecznie dziękuję, jak również za wizytę.
Proszę być pewnym, że jeszcze wiele osób namówię do przeczytania tej książki.
( „Nic się nie dzieje bez przyczyny”, Warszawa 2008, Wyd I, TOMIKO)
Świetnie:) Poszperam w bibliotece. Za mało, za mało...a może by tak zmienić krótko na "długo i przystępnie"?Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCzarny Pieprzu, no wiem, też mam taki niedosyt. Każdą postać, o której piszę tak traktuję po macoszemu. Wiem, że powinnam więcej, ale wydaje mi się, że długie teksty przerażają i zniechęcają czytelników blogów. Dlatego z jednej strony chciałaby pisać o nich dużo, bo naprawdę na to zasługują, a z drugiej strony rzucać tylko taki flesz. Sama nie wiem, co wybrać i co jest lepsze. O niektórych osobach będę pisała na pewno dużo, bo są to osoby, o których tylko pewnie ja napiszę. Wtedy się przyłożę bardzo, bardzo :)Do niektórych będę wracać, z racji tegoż niedosytu...Mam nadzieję, że nie zanudzę.
OdpowiedzUsuńMota, gratuluję. :-)) Takie zdarzenia dodają skrzydeł, umacniają, sprawiają, że nasze pasje i działania zyskują dodatkowy wymiar. Czarny Pieprzu, skąd ja znam ten niedosyt... :)Pozdrawiam. PSMota, dziękuję za niespodziankę, ona już nie jest niespodzianką i jeszcze jest niespodzianką. To jest niesamowite. :)
OdpowiedzUsuńgratulacje :) a pamiętasz swoje pierwsze obawy? :)))
OdpowiedzUsuńTo widzę, że nie tylko ja z niedosytem pozostaję. :)Mota - to może jednak warto pociągnąć to dalej. Marzy mi się do poczytania dłuższy artykuł o polskim kinie przedwojennym:)
OdpowiedzUsuńCzarny PieprzNapiszę....
OdpowiedzUsuńMarzy mi się napisać o Eugeniuszu Bodo
OdpowiedzUsuńi napiszę, tylko muszę zebrać materiały, a rzecz to nie lada jaka...Bo trudno o nie
OdpowiedzUsuńMota - nie daj się namówić na słowotok !!! - Twoja koncepcja jest doskonała, zaciekawia i inspiruje. Jak sama widzisz Twoja wizja zdaje doskonale egzamin - taki błysk światła na ważne tematy powoduje, że tekst jest czytany i prowokuje do samodzielnego poszukiwania. A dla "namawiaczy" mam propozycję : - sami poszukajcie a nie wyręczajcie sie Motą :P
OdpowiedzUsuńPACEmam nadzieję, że potrafię znaleźć złoty środek. Czasami krótko, czasem długo.... byle nie nuuudno
OdpowiedzUsuńten umarek dobrze pisze. Mota - nie daj sobie zepsuć unikalnego stylu - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj. Dziękuję Ci za życzenia. ;)
OdpowiedzUsuńMatyldo, bardzo proszę. Jesteś marcowa dziewczyna, ja tez. Szczere życzenia i z dobrą energią. Tak mnie ujęłaś tym postem...
OdpowiedzUsuńZaciekawilas mnie ta osoba, jak bede na miescie to wpadne do biblioteki i troszke poszperam a jak cos znajde to dam Ci znac... Pozdrawiam. M
OdpowiedzUsuńto się wprowadziłam, ładnie tu :)
OdpowiedzUsuńNo to ja Cię tu ładnie witam :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń